SKK Polonia Bytom

Rozpoczynam wątek, bo mecz już jutro. Nie podaję statystyk, ale dodam, że od czasu naszego powrotu do ekstraklasy, nie wygraliśmy z nimi żadnego meczu, jeden zremisowaliśmy i strzeliliśmy tylko dwa gole. Jestem ciekawy, co wymyśli nasz treneiro, aczkolwiek pewnie zagramy jednym napastnikiem. Liczę, że na prawej obronie zagra Tymiński, a w środku NIE zagra paralita Kuranty... Cloner liczę, że dasz jakieś info po dzisiejszym treningu

p.s niech ktoś dopełni datę meczu, bo nie dopisałem...

Nie ma się co łudzić...Kolejny mecz spisany na straty.

Polonia jest całkowicie rozbita, patrzy tylko jak dotrwać do końca sezonu i nie spaść z ligi dzięki nieudolności drużyn z dołu tabeli. U nas wśród piłkarzy i trenera Szatałowa jak wiecie derby nie wywołują żadnych dodatkowych emocji. Po prostu mecz jak każdy inny. Co innego w Chorzowie, gdzie odkąd pamiętam zawsze panuje właściwy klimat i mobilizacja przed takimi meczami. Ruch jest w niezłym gazie, gra ładną piłkę. Cały czas mają szansę na grę w pucharach. Obecną formą biją nas na głowę i będą to chcieli jutro potwierdzić. Naszym dodatkowym problemem jest osoba Szatałowa, jak on wymyśli taktykę na ten mecz, to strach się bać.

Przewidywany wynik coś w okolicach 3-0 dla Ruchu. Osobiście nie wierzę, że Polonia jest w stanie w ogóle zmobilizować się na ten mecz, a jeśli już to piłkarsko jesteśmy cieniutcy. Strach pomyśleć co się może jutro dziać jak Sobiech czy Janoszka wezmą w obroty Kotrysa i Killara, nie wspominając o Nowoku, bo pewnie etatowo zagra na prawej obronie. Oczywiście Basta nawet nie ma co liczyć na wskoczenie do meczowej 18.

Cała runda wiosenna jest okazją do podziwiania zimowej polityki kadrowej prowadzonej przez ulicę Dworcową. Jest jakiś 1% nadziei na to, że ktoś wreszcie przejrzy na oczy i zrozumie, że tak dalej się nie da. A jutro pewnie najbardziej oberwie się piłkarzom (tak najłatwiej), bo to oni spijają piwo nawarzone przez Dworcową i Szatałowa.

Smutne, ale prawdziwe.. Ci panowie nie czują atmosfery Derbów, zagrają je tak samo jak każdy inny mecz, czyli.. byle zagrać..

moja recepta jest prosta na derby:zagrać tak samo jak było z Cracovią pomiędzy 60 a 70min,tak ze 2 razy szybciej i to przez cały mecz z Ruchem Bo jak oni będą grać "na stojąco",nie strzelą gola(i) na Cichej(choćby strzelać na bramke) i będziemy liczyć na 0-0,że chorzowscy będą marnować sytuacje,albo Skaba wszystko wybroni...to skończy się to jak zwykle! Zawsze się "tli iskierka" nadzieji,że będzie jednak dobrze,bo "Polonio przecież Ty dobrze grasz..."

Wracam z treningu, mam świetną informację: Nowak nie załapał się do meczowej osiemnastki.

cloner napisał(a):Wracam z treningu, mam świetną informację: Nowak nie załapał się do meczowej osiemnastki.

super wiadomość a jakiś przewidywany skład znasz

To pięknie Pozostaje jeszcze, prócz wielu pytań, podstawowe: o prawa obronę... Pełna mobilizacja i determinacja. Cracovia wygrała i ma 30 punktów, Zagłębie u siebie może ugrać komplet ze Śląskiem. Potrzebujemy zwycięstw i punktów. Powinni zagrać przede wszystkim ambitnie i spróbować przycisnąć rywala. Bez bawienia się w 1000 i jeszcze 1 podanie i rozgrywanie przed swoim polem karnym.
Ze różnych strony wiadomo, że nie zagra Niedzielan - angina, oraz niepewny jest występ Sadloka. Zając natomiast powinien być gotowy do gry.
Oby tylko nie przegrali. A jeśli jakimś cudem coś ugrają to będzie miły prezent dla nas, kibiców.
Piłkarze wypowiedzieli się, że nie chcą konfliktu z kibicami. Niech więc pokarzą na boisku, że warto być z nimi. Niech powalczą dla nas. W ramach przeprosin za to co ostatnio prezentowali i za to co było po ostatnim meczu.

Marnie to widzę, jednak wiary nie tracę. Może w tym meczu nastąpi jakieś przebudzenie. To co dzieje się teraz to skutki nieodpowiedniej polityki transferowej a raczej jej brak. Amatorszczyzna a nie profesjonalizm.

za 90minut.pl: 28 kwietnia (środa):
Ruch Chorzów - Polonia Bytom, godz. 16:30, sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).

Nie ma co się łudzić.Fakt ,że cuda się zdarzają ale każdy widzi co piłkarzyki grają przez ostatnie pół roku.W zasadzie potrzebujemy 1 punktu , ale żeby go zdobyć trzeba atakować i strzelić bramkę ,a nie bronić się 90 minut z nadzieją ,że przeciwnik nic nie wbije.