Polonia Bytom - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
(Standera)
O godzinie 10:00 w Bielsku zawodnicy Polonii wybiegli na murawę by zmierzyć się w pierwszym spotkaniu ligowym.. Śląskiej Ligi Juniorów Młodszych
Jedenastka niebiesko-czerwonych nie była pewna aż do momentu rozpoczęcia spotkania..
w ostatniej chwili z kadry "wypadł" Nazar, który ostatnio na boisku spisywał się bardzo dobrze, ale choroba wykluczyła jego występ w spotkaniu.
Polonia, wybiegła w następującym zestawieniu..

Sztab:
Trener - Daniel Wojtasz
Kierownik - Jarosław WidawskiRezerwa:
Kaszubowski
Czech
Drzymalla
Błasiak
Lebek
Skrzypiec
SierkaPo wyjściu na świetny obiekt w Bielsku.. zawodnicy w końcu usłyszeli pierwszy gwizdek tego spotkania, Polonia oczywiście w zestawieniu 1-4-4-2 od początku w założeniu goście grali średnim pressingiem pozwalając rywalom rozgrywać piłkę w defensywie.. ale czyhając na błąd. Od początku gra nie była spokojna.. ani goście, ani gospodarze nie potrafili rozegrać składnej akcji podanie było niecelne albo nieporozumienie partnerów.. w wyniku piłka wychodziła za linie boiska - chaos.. chaos.. i jeszcze raz chaos długie piłki to jedyne rozwiązanie, które stosowały obie ekipy. No ale szanse musiały nadejść, i tak właśnie było, ale i tak mimo wszystko w pierwszej połowie ciężko było o owocne sytuacje bramkowe, którejkolwiek ze stron. Polonia w końcu uspokoiła grę, kilka piłek do napastników przyniosły efekt
- Sobas otrzymuję piłkę.. ciężka pozycja ale Daniel swoim dryblingiem skutecznie przedziera się wgłąb pola karnego, wystawiając piłkę do Standery, który bez problemu mógł oddać celny strzał, lecz Sebastian wybrał chyba najgorszy wariant próbując "wbiec z piłką do siatki" czujni obrońcy wybili mu to z głowy.. nie pozwalając mu nawet oddać strzału - jedna z najgroźniejszych sytuacji pierwszej części meczu.
- Piłki adresowane do napastników często były przerywane.. no właśnie ale robił to arbiter, który nieraz odgwizdywał spalony, napastnicy przyjezdnych nagminnie "palili" nie wyciągając z tego żadnych wniosków.
- Ale też swoje szanse mieli gospodarze, którzy (co dziwiło) często bez problemów przedzierali się w pole karne rywala. Sporo strzałów z dystansu Podbeskidzia ale czujny Widawski nie dał się przechytrzyć.. sporo rożnych z których też z wielkim trudem, ogromną ręką wychodzili Poloniści. Gospodarze mieli również swoje szanse ze stałych fragmentów gry ale w pojedynkach powietrznych górą byli zawodnicy niebiesko-czerwonych.
Sporo wejść "bark w bark" i nonsensowne decyzje sędziego.. powodowały, że gra się zaostrzyła.. ale sędzia po doliczeniu dwóch minut do pierwszych regulaminowych 45' gwizdnął kończąc pierwsza część spotkania.
Piłkarze udali się do szatni..
Słowa motywacji i uwagi przekazane w szatni przez Daniela Wojtasza trenera Polonii do swoich podopiecznych na pewno pomogły niebiesko-czerwonym.
Sędzia sprawdza czy wszystko jest w porządku i gwiżdże rozpoczynając drugą połowę rywalizacji. W przerwie spotkania boisko opuścił Jacek Loska a w jego miejsce pokazał się Artur Czech, który zastąpił go na lewej flance.. pozycjami zamienili się Sobas z Jankowskim ten pierwszy zszedł na prawą pomoc, oddając mu napad.
Gra obydwu drużyn w drugiej połowie mogła się podobać, niektóre akcje naprawdę zasługiwały na pochwałę.. ale piłka nożna to sport błędów, i właśnie taki błąd popełnia gracz gospodarzy Jankowski daje idealną piłkę Standerze, który z metra posyła piłkę obok bramki Bielska.
Standera miał swoje szanse.. nieraz mógł umieścić piłkę w siatce, zapewniając spokój swojej drużynie. Ale Podbeskidzie widząc nieudolność Polonii, rzuciło się do ataku.. ostrzeliwując bramkę Widawskiego, ale nie takie strzały bronił już nasz "obrońca świątyni" strzały zazwyczaj parował na rzut rożny albo popisywał się świetną interwencją.
- Podbeskidzie, a dokładniej prawy pomocnik gospodarzy ogrywa najpierw Daniela Srokę a potem Łukasza Bereskę stając już oko w oko z bramkarzem.. ale Karol Ślęzok ratuje gości przed stratą gola.
- Liczne rzuty rożne gospodarzy, których nie brakowało - były najgroźniejszą bronią !
Nie raz Polonia tylko o włos unikała, wielkich kłopotów w polu karnym.
- Jak na złość, Polonia znowu zaczyna grać chaotycznie.. a wszystko to przez twardą grę. Przez, którą spotkanie się zaostrza, sędzia stanowczo zbyt wiele razy używał gwizdach w zwykłych przepisowych walkach "ciało w ciało", mało tego Podbeskidzie wykazało świetną grę aktorską.. po zwykłej walce zawodnicy padali jak uderzeni przynajmniej z dwa razy większą siłą. Może, któryś z nich zrobi kiedyś karierę aktorską ? - Kto wie..
Karol Ślęzok potraktowany niezwykle brutalnie w walce w powietrzu.. ale bez reakcji sędziego. Chwilkę po tym Dziliński - wejście barkiem w zawodnika.. faul oraz pięciominutowa indywidualna kara dla pomocnika Polonii...
- Daniel Sobas, który po raz pierwszy wystąpił na skrzydle prezentował się całkiem dobrze.. wykorzystując swoje umiejętności techniczne bez żadnych problemów, ogrywa pierwszego potem drugiego obrońce z Bielsko-Białej po czym oddaje strzał z lewej nogi, bramkarz odbija piłkę przed siebie.. dobiega do niej Standera (teraz nie mógł nas zawieść) i dokańcza dzieło umieszczając piłkę w siatce ! GOL 0:1 dla POLONII !!
- ok. 10 minut do końca spotkania.. przewaga Polonii - wbić gwóźdź do trumny mógł Jankowski, którzy otrzymał świetną piłkę bodajże, od Mroza.
"Siwy" jeden na jeden z bramkarzem uderzenie lewą nogą.. wewnętrzna część stopy ale bramkarz gospodarzy wykazuję się instynktem i broni strzał naszego napastnika..
- Standera, który w tym meczu raził nieskutecznością i zostawaniu na pozycji spalonej.. miał jeszcze jedną szanse niemal identyczna sytuacja jak wyżej, z tym że Sebastian ze swojej prawej strony miał do dyspozycji partnera, który mógł skierować piłkę do siatki ale wybrał najgorszy wariant i sam chciał zdobyć gola.. po raz kolejny wybrał zły wariant.
Na dobrą sprawę Polonia te spotkanie mogła już wygrać, ale taka jest piłka nożna - wygrywa ten, kto bramki strzela !
... Niewykorzystane sytuacje się mszczą - świetnie przekonali się o tym Niebiesko-Czerwoni, którzy mogli strzelić kolejnego gola i spokojnie czekać na koniec spotkania.
Rzut rożny dla gospodarzy, piłka ustawiona w narożniku boiska, piłka wrzucona w pole karne ale piłkę przecina Bereska - kolejny corner ... tym razem tyle szczęścia drużyna gości nie miała silne dośrodkowanie, pierwsza strefa stratowana a konkretniej Daniel, na którego dosłownie wskoczył zawodnik gości i skierował piłkę do siatki.. piłka po ręce Widawskiego wpada do siatki. 1:1..
Teraz domniemać możemy czy sędzia powinien odgwizdać faul dla Polonii, ale to już mało istotne.
Ostatnia doliczona minuta spotkania - nikomu nie udaje się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Ostatni gwizdek sędziego.. i w Bielsku mamy bramkowy remis, i podział punktów. (0:0) 1:1
Polonia, na pewno czuje niedosyt bo te spotkanie z pewnością chcieli i powinni wygrać.
Ale jak wcześniej mówiłem piłka nożna jest grą błędów.
Podbeskidzie Bielsko-Biała vs Polonia Bytom 1:1 (0:0)
Standera (strzelec bramki dla niebiesko-czerwonych)
______
Już w środę 01.04 o godzinie 16:00 Juniorzy z Bytomia rozegrają kolejne spotkanie tym razem na własnym obiekcie.. ze Stadionem Śląskim Chorzów. Na te spotkanie zapraszam wszystkich na sztuczną murawę na Olimpijskiej.
by BodzieT.