Wygraliśmy z drużyną lepszą piłkarsko, odnosząc drugie zwycięstwo na wiosnę.
Ale tak to właśnie jest, że nie zawsze lepszy wygrywa.
Tym zwycięstwem zapewniliśmy sobie utrzymanie w ekstraklasie, tylko jakaś katastrofa może spowodować nasz spadek. 100% skuteczność dała nam bezcenne 3 punkty.
Słowa uznania dla Błażeja Telichowskiego. Gość nam w drugim meczu strzela drugą bramkę, na boisku biegał jak nikt inny. Musiał zejść, bo już po prostu nie miał sił.
Fajnie zagrał też Tymiński, ale musi jeszcze nad sobą dużo popracować.
Inna sprawa: Radzewicz po 10 min. biegania sprawiał wrażenie, że jest już 70 min. spotkania. Barcik podobnie. Czym oni są tak przemęczeni

Sędziowanie na standardowym, tragicznym poziomie.
Z racji dobrego humoru więcej bluzgów nie będzie, a nawet pochwalę Szatałowa za nie wystawianie dziś Nowaka

Ekstraklasa Zawsze Nasza
