przez Spoxx » Pn maja 03, 2010 9:30 pm
Jeszcze dwa takie szpile i rodzina będzie miała sprawę do załatwienia np u Walickiego. Jeśli gramy z drużyną z środka tabeli która kilka kolejek temu była faworyzowanym kandydatem do spadku i na własnym boisku!!!,przy własnej publice!!!,kibicach!!!,dopingu!!! od 75 min zaczynamy się przerazliwie bronić to rodzi się pytanie gdzie my k.....wa jesteśmy,i co my tu robimy, i co to są za ludzi z naszym herbem na piersi. Czy tak ma wyglądać kolejny sezon???
Jedyny plus to ambicja którą wczoraj nadrabiali,ale też nie wszyscy. Prawda jest taka że wygraliśmy fartem,dużym fartem. Co do zawodników nie wiem co tu robią jeszcze dwa manekiny czyli Tomasik i Kotrys, zresztą niema o nich co pisać bo szkoda klawy. Z tą dwójką to tak jak byśmy grali w dziewięciu. Podstaw jaki jest taki jest ale chyba najbardziej ambitnie.
Ps: pytanie - czy ktoś coś zgubił wczoraj przy wejściu na stadion, nie piszę co bo znając życie znajdzie się ze 20-stu że to moje.Osoba która to zgubiła walić na PW - oddam
Choć dzieli nas dużo, łączy jeszcze więcej niebiesko czerwona krew która wypełnia nasze serce.