A jednak Marek Kondrat słusznie robi zasłaniając słowo Śląski.

Przynajmniej nie robi wiochy.
Ja w celach marketingowych i promocyjnych - pozyskanie potencjalnego sponsora, proponowałbym zasłonięcie (a może całkowite zrezygnowanie) słowa Bytom (źle się kojarzy z walącymi się kamienicami, złomiarzami i wyborcami za lewą wódkę) w nazwie i herbie, zaś słowo "Polonia" oznaczające w obcym języku Polskę (malutki, nic nie znaczący, "wsiowy" kraik) lepiej kojarzącym się słowem Europa (może lepiej Mleczna Droga albo Wszechświat)
1. Opamiętajcie się, przecież są jakieś granice absurdu.
2. Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim (każdemu) dogodził.
3. We wszystkim należy zachować umiar i proporcje.
4. Nic nie jest złe samo w sobie, najczęściej nadmiar lub popadanie ze skrajności w skrajność jest szkodliwe.
No... para mi zeszła
